środa, 9 lipca 2014

Zaburzenia snu

Pory snu

Od bardzo dawna mam problem z utrzymywaniem stałych pór snu. Zawsze gdy miałem jakieś dłuższe wolne w szkole (a teraz w pracy) zaczyna mi się przesuwać doba (do przodu) i w końcu zaczynam chodzić spać i wstawać o losowych porach.

Przykładowo ostatnio wstaję ok. 13-16, kładę się ok. 4-6, ale wiele razy zdarzało się, że było to jeszcze później. Pamiętam, że na studiach zdarzało się, że stwierdzałem nad ranem, że nie opłaca mi się już kłaść i szedłem rano na jakieś zajęcia (np. na 8-10), a po powrocie z uczelni kładłem się spać.
Generalnie, muszę się mocno "pilnować" jeśli z jakiś powodów chce utrzymać stałe pory snu.
  
Zaburzenia snu  

Do napisania tego listu zainspirował mnie fakt, że z soboty na niedzielę przespałem prawie całą dobę. Położyłem się ok. 16, wstałem ok. 24. Wypiłem dwie szklanki mleka, umyłem zęby i ok. 1 w nocy znowu położyłem się spać. Spałem tak do 15 następnego dnia, czyli łącznie przespałem 22 godziny z jedną godziną przerwy między 24:00, a 1:00. Nie jest to pierwszy taki przypadek w moim życiu, chociaż sytuacja taka nie jest częsta.

Generalnie przez większość życia miewam różne zaburzenia snu, jednak myślę, że nigdy nie był to problem klasycznej bezsenności. Wydaje mi się, że główna dolegliwość jaką obserwuje to:
  • Trudność w utrzymaniu stałych pór snu
Innymi słowy, chcę mi się spać wtedy kiedy akurat nie jest to wskazane (np. powinienem pracować lub wcześniej być na zajęciach na uczelni) i odwrotnie (np. jestem aktywny o 3 w nocy).
Poza tym - abstrahując od przyczyn czemu tak się działo - wiele razy zdarzało mi się spać bardzo krótko (2-4h) i na przemian bardzo długo (12-16h). Od czasu do czasu zdarzały mi się też okresu 20-36h bez snu.
 
Wydaje mi się, że ostatnio też wykreował się u mnie jakiś dwufazowy schemat snu. Nie wiem czy słusznie ale zacząłem to wiązać z lekami, które teraz przyjmuje (fluanxol i asertin). Objawia się to mniej więcej takim schematem snu:
  • kładę się np. o 22:00, ponieważ czuje się senny (to akurat bardzo dobra godzina do pójścia spać)
  • przesypiam ok. 3-4h, czyli w tym przykładzie wybudzam się ok. 1:00-2:00 w nocy.
  • Ponownie zasypiam ok. 4:00-5:00.
Taki scenariusz jak opisany prawdopodobnie będzie miał miejsce dzisiaj (dwa pierwsze punkty zostały już spełnione). Spróbuje może wypunktować zaburzenia snu jakie u siebie kiedykolwiek obserwowałem:
  • trudności w utrzymaniu stałych pór snu (chce mi się spać wtedy kiedy nie jest to wskazane i odwrotnie). Myślę, że zaburzenie u mnie dominujące.
  • na przemian okresy bardzo krótkiego (2-4h) i bardzo długiego (12-16h) snu.
  • czasami okresy 20-36h godzin bez snu w ogóle
  • w ostatnim czasie, podejrzewam, że za sprawą leków, sen dwufazowy w schemacie 3h + 6h (najczęściej z racji sztywnych godzin pracy) lub 3h + 9h lub 3h + 12h.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz