środa, 9 lipca 2014

Rola płci

Ostatnio dość często przesiaduję na czacie i wydaje mi się, że dzisiaj doznałem olśnienia. Myślę, że udało mi się określić na czym polega jeden z moich głównych problemów w kontaktach z kobietami.
Czaty zdają się dobrze obrazować naturalne prawa przyrody. Wydaje się się, że na ich przykładzie wyraźnie widać role poszczególnych płci wytworzone przez ewolucję.

W każdym razie – jak okazało się - podczas badania nicków czatowych można zauważyć statystyczne prawidłowości. Aby to zauważyć wykonałem dwa testy:
  1. Wchodzę pod wybranym nickiem na czat, po czym notuję ile osób napisało do mnie w ciągu godziny.
  2. Wchodzę na czat pod wybranym nickiem, po czym piszę do N osób płci przeciwnej „cześć”. Notuję w ilu przypadkach otrzymałem jakąkolwiek odpowiedź.
Oba testy wykonałem w pokoju regionalnym. Ponieważ w trakcie badania ilość wszystkich uczestników czata zmieniała się, wyniki zostały unormowane do 400 osób w pokoju. Poniżej przedstawiam wyniki.


Test 1 – nadchodzące wiadomości

Tabela 1a (Nicki żeńskie)
Nick
Ile osób napisało w ciągu 1h
ona20
84
ona25
44,3
ona30
24,7
dominika
15,8
samotna
32,9
brzydka
6,9
 
Tabela 1b (Nicki męskie)
Nick
Ile osób napisało w ciągu 1h
on20
0
on25
0
on30
0
dominik
1,7
samotny
1,6
brzydki
0

Test 2 – skuteczność zapytania cześć

Tabela 2
Nick
Skuteczność zapytania „cześć”
Ona25
76,60%
On25
19,60%

Warto wspomnieć, że w przypadku tego testu zauważyłem pewną dodatkową prawidłowość. Gdy pisałem z damskiego nicka, w odpowiedzi na moje "cześć" otrzymywałem od razu cały zestaw wypowiedzi typu "co tam", "jak mija wieczór", "jak masz na imię", "czemu nic nie piszesz". Zdaje się, że mężczyźni zaczepieni przez „kobietę” naturalnie stawali się stroną aktywną.

To samo pojedyncze "cześć" napisane z męskiego nicka, jeśli już spotkało się z odpowiedzią nie wiązało się z żadną dalszą aktywnością ze strony kobiety. Można stąd przypuszczać, że na ogół kobiety są przyzwyczajone i nastawione na to, że to mężczyzna przejmie inicjatywę i będzie ją "podrywał". Podczas badania nie zdarzyło się ani razu aby badana kobieta aktywnie rozpoczęła rozmowę po przywitaniu się. Zatem rozmowa urywała się po wymianie „cześć”. Jeden raz jedynie zdarzyło się, że kobieta napisała mi wprost - "słabo zagadujesz, pa".
 

Interpretacja
 

Można wysnuć wniosek, że główną trudnością dla mężczyzn jest samo nawiązanie kontaktu i "przebicie się przez konkurencję" (strona aktywna). Natomiast główną trudnością dla kobiet jest przefiltrowanie nadchodzących partnerów i wybranie tego, który dysponuje najlepszymi cechami (strona pasywna).
  
Porady kobiet

Zdarzało się też, że rozmawiając przez internet z anonimowymi kobietami pytałem ich o porady odnośnie mojej słabej „skuteczności” na czatach. To co otrzymywałem jako odpowiedź można streścić mniej więcej tak: "musisz wychodzić do klubów", "musisz nauczyć się zagadywać", "musisz nauczyć się podrywać", "musisz mówić komplementy", "kobiety lubią być zdobywane". To są autentyczne cytaty kobiet. Cóż, taka jest przyroda.
 

Olśnienie

Wydaje mi się, że dzisiaj doznałem olśnienia i zrozumiałem co sprawia, że mam tak duży problem w nawiązaniu jakichkolwiek znajomości z kobietami. Otóż... dzisiaj zdałem sobie sprawę, że ja po prostu nie mam typowo męskich cech i nigdy ich nie miałem. Nie zachowuje się jak łowca, nie umiem zdobywać, "podrywać", ani dominować. A z racji płci taka role jest mi przypisana i zdaje się też, że tego oczekuje typowa kobieta. Taka jest przyroda.

Można by pomyśleć, że skoro nie umiem dominować to może jestem uległy i potrzebuje dominującej kobiety. Taki scenariusz przychodzi na myśl szczególnie jeśli przypomnieć sobie moje spotkania ze starszymi ode mnie kobietami. Jednak - to też nie jest prawdą. Ja wcale nie czuje się dobrze w roli uległego.

Po wykluczeniu dominacji i uległości wychodzi, że jestem... nijaki. I to jest chyba najbliższe prawdy. Moja wyidealizowana relacja jest w pełni symetryczna. Nie ma w niej strony jednoznacznie dominującej i uległej. Role są płynne i zależą od obustronnych uzgodnień przeprowadzonych na drodze intelektualnej.


4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć.
    Mam do Ciebie ogromną prośbę, przeczytaj, nie mam jak inaczej się z Tobą skontaktowac.
    Wraz z koleżanką postanowiłyśmy stworzyć projekt społeczny dotyczący zaburzeń osobowości, dotyczący upowszechnienia informacji o nich. Ważne są dla nas wypowiedzi osób, które się z tym zmagają, jak wygląda ich życie, co jest najtrudniejsze, w czym nie są rozumiane - w tym Ciebie. Jeśli chciałbys się z nami/ ze mną skontaktować, proszę o maila confine89@wp.pl, albo na fb w wiadomości prywatnej na Mam zaburzenia osobowości - projekt społeczny.
    PS. Też mam ZO

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Większość mężczyn nie ma pojęcia o flirtowaniu :D
    Tudzież próbują podrywać dziewczyny w mniej lub bardziej nieudolny sposób. Po wielu porżkach zaczynają uczyć się na własnych błędach lub sięgają po literaturę typu "Księga związków, podrywu i seksu dla mężczyzn".
    Cóż, nikt nie rodzi się ideałem ;)
    Dziewczynę można poznać nie tyklko na dyskotece.
    + Idealna sytuacja na początek znajomości jest, kiedy zostaniecie sobie przedstawieni przez wspólnego krewnego/znajomego.
    + Można przyłączyć się do akcji dobroczynnej (pomoc w hospicjum, zbiórka pieniędzy na biednych, wolontariat w schronisku dla zwierząt, etc), gdzie z bezpiecznej perspektywy można obserwować inne zaangażowane osoby i łatwo znaleźć temat na perwszą rozmowę;
    + Podobnie, jeśli zapiszesz się na kurs/wykład z dziedziny, która Cię interesuje.
    + Na wiecu wyborczym łatwo znaleźć ludzi o podobnych poglądach politycznych. Jeśli wesprzesz czyjeś przekonania podczas dyskusji, możesz zyskać przyjaciela na całe życie :)
    + Odwiedzić miejsce, w których możesz zaprezentować swoją wiedzę fachową i gdzie ludzie mogą zapytać Cię oporadę. W tych tematach będziesz czuł się pewnie. Kto powiedział, że nie masz poznawać mężczyzn? Może oni znają jakieś ciekawe kobiety?
    + Odwiedź miejsce, w których możesz poprosić o poradę lub pomoc. Mężczyzna, który pyta kobietę o wyjaśnienie też może być czarujący :)
    + Jedź na zabranie absolwentów podstawówki. Będziesz pozytywnie zaskoczony.
    + Idź w miejsca, w których spotykają się ludzie zainteresowani rzeczami, które Ciebie w ogóle nie interesują. Jeśli nie pasjonują Cię muzea, zwiedzaj je i zadawaj pytania miośnikom sztuki :)
    + Ludzie zwykle najlepiej czują się w kuchni - tam najlepiej się rozmawia. Pozostawaj tam, gdzie jest jedzenie :)
    + Przynoś jedzenie na różne spotkania :)
    + Pielgrzymka - dużo pozytywnie nastawionych osób w jednym miejscu. (Pamiętam, że jesteś ateistą, ale bądź ostrożny - to, co wydaje się oczywiste, wcale nie musi być prawdziwe, czyli zgodne z rzeczywistością).
    + Pomóż przy organizacji czegokolwiek - warsztatu, uroczystości, zawodów etc.
    + Zapisz się na kurs tańca towarzyskiego. Zwykle jest tam więcej kobiet, które nie mająnikogo do pary. Nie trzeba zbyt wiele mówić :)
    + Regularnie chodź do biblioteki. Jest duża szansa, że zostaniesz zaczepiony. I znajdzie się temat na pogawędkę :)
    + Jeśli nie ubierasz się elegancko, to przynajmniej raz w miesiącu wybierz sobie okazję, by tak się ubrać. Każdy mężczyzna wygląda dobrze w marynarce, nawet jeśli pod nią ma czarny t-shirt.
    + Na zajęciach z aerobiku można spotkać wiele kobiet.
    + Na zawaody sportowe/mecze przychodzi wielu samotnych ludzi. Co nie oznacza, że macie rozmawiać o samotności :)
    +Kiedy jesteś w złym nastroju, zrób coś, czego naprawdę nie lubisz. I tak nie możesz poczuć się gorzej. Czasami, będąc w złym nastroju, w głębi duszy pragniemy kochać i być kochani.
    +Zapisz się do chóru i śpiewaj (szczególnie, jeśli nie lubisz śpiewać). Dzięki śpiewaniu możesz uwolnić duszę, wyrażając uczucia radości i natchnienia.

    OdpowiedzUsuń